Rumunia, według polskich stereotypów, to kraj dziki i biedny, drogi
wyboiste, żebracy i wałęsające się psy na ulicach; nic ciekawego, nie warto
tam zaglądać, w dodatku niebezpiecznie...
Ja zobaczyłem Rumunię nieco inaczej
Kraj wyraźnie biedniejszy niż Polska, bieda jest łatwo dostrzegalna. Ale
jest i Rumunia bogata - Sinaia, Mangalia... Widać chęć dołączenia do
Europy. Poziom cywilizacji wyższy niż na Ukrainie (przepraszam przyjaciół we
Lwowie za to stwierdzenie)
Zabytki jeszcze nie skomercjalizowane nadmiernie, nie "wyprane" z
atmosfery starości, nie "plastikowe".
Boczne drogi i ulice w większości miast wyboiste, ale główne drogi są
niezłe, nie gorsze niż polskie, bardzo dobrze oznakowane. Oznakowanie
szwankuje na terenie miast. Widać, że drogi są remontowane.
Żebracy się zdarzają; podobnie jak u nas jest wielu żebrzących Cyganów.
W monastyrach spotkałem zawodowych żebraków. Nie odniosłem wrażenia, aby żebractwo
było bardziej nasilone niż w Polsce.
Wałęsające się psy, zwłaszcza nad morzem bywają uciążliwe. Ale sądząc
po jednakowych, "urzędowych" obrożach z numerkami u większości z
nich, są próby opanowania problemu.
Rumunia to kraj o ogromnych potencjalnych możliwościach turystycznych, słabo
wykorzystanych, z pewnością z braku środków na inwestycje. Są góry, lasy,
morze, zamki, własny folklor, wino... Węgrzy sprzedają z powodzeniem swoje
"nic", ładnie opakowane i rozreklamowane. W Rumunii są niewątpliwe
atrakcje, ale trzeba ich szukać. Sighisoara jest już trochę znana, podobnie
Bran. Ale jest wspaniały, mało znany wąwóz koło Bicaz, tani pobyt nad
morzem w Vama Vechie, monastyry w Mołdawii...
Nie ma problemu ze znalezieniem noclegu dla osób podróżujących
samochodem. W motelu lub hotelu, za 10-15$ pokój dla dwóch osób, z łazienką, umożliwia
wypoczynek, choć nie są to luksusy. Podobny standard w Polsce jest za 80-100zł
Campingi w europejskim wydaniu chyba nie istnieją.
Uwaga na głośną muzykę! Jest wszędzie gdzie jest zbiorowisko ludz!. Może
być problem z wyspaniem się w hotelu, gdzie np. w sobotę urządzana jest
dyskoteka.
Rumuni śmiecą gdzie popadnie!
Z większością młodych ludzi można dogadać się po angielsku
lub po francusku.
Rumuni często przekraczają przepisy drogowe, ograniczeń prędkości nie
przestrzega się podobnie jak w Polsce. Policja nie czepia się, to nie Ukraina
(przepraszam przyjaciół we Lwowie za to stwierdzenie).
Przejeżdżając ~1800km w różnych rejonach Rumunii, jadąc tam gdzie się dało
w sposób zbliżony do przepisów, zapłaciłem raz za przekroczenie prędkości
w terenie zabudowanym (limit 50km/h); symptomatyczne - blisko granicy ukraińskiej,
policjant rosyjskojęzyczny, łapówka - czyżby wpływ DAI :-). Ale nie tylko
ja płaciłem, była zbiorowa łapanka, Rumuni też płacili - mandaty
kredytowe, czyli nie łapówki. Przyjmując łapówkę policjant znacznie ułatwił
mi życie, musiałbym szukać kasy urzędu miejskiego...
Pojazdy w złym stanie technicznym. Wieczorem na terenach wiejskich -
tragedia! Nieoświetlone ciężarówki, furmanki, rowerzyści, piesi... 30km/h.
Nienaturalnie tania wódka. Wina nie są przesadnie tanie, zwłaszcza w porównaniu
z wódką.
Wjazd z Węgier za darmo. Powród na Węgry chyba też.
Przy wyjeździe do Ukrainy, Rumuni pobierają opłatę "ekologiczną".
Według ich wyjaśnień jest to rewanż za podobne opłaty u Ukraińców -
"to oni zaczęli". Jadąc do Rumunii z Ukrainy płaci się Ukraińcom
"ekologię" i Rumunom za "dezynfekcję". Czyli przejeżdżając
granicę zarówno "tam" jak i "z powrotem" płaci się za każdym
razem ponad 11 dolarów.
Zakazu filmowania w muzeum w Sighisoarze nie pilnują. W Bran i owszem,
czepiają się, jest atmosfera wzięcia łapówki za cokolwiek (Bran jest
przereklamowany)
Jeśli ktoś nie szuka luksusów, chce trochę uciec od nachalnej
komercji, zobaczyć Polskę z początku lat 90' - niech się wybierze do
Rumunii!
Niektóre ceny
wrzesień
2002 |
lei |
~
złotych |
dolar
(przy sprzedaży) |
32400 |
4,10 |
najtańsze piwo w sklepie w
butelce |
6000 |
0,76 |
piwo
w piwiarni (kufel) |
11000 |
1,39 |
ciorba
de burta (flaczki na styl rumuński), pieczywo, kawa |
48000 |
6,08 |
paliwo
do diesla (motorina) |
16400 |
2,08 |
ser
typu oscypek ok. 70dag |
100000 |
12,66 |
0,75
l Dry Gin |
78000 |
9,87 |
butelka
wina Murfatlar półsłodkie, w sklepie |
58000 |
7,34 |
kabanosy
1kg (smaczne) |
110000 |
13,92 |
bułka
typu weka (30 dag ?) |
5000 |
0,63 |
napój
pomarańczowy 2,5l |
23000 |
2,91 |
margaryna
Rama 0,5kg |
35000 |
4,43 |
kaseta
video 8mm, standard, 90min |
157000 |
19,87 |
autostrada
z mostami przez Dunaj k. Fetesti |
40000 |
5,06 |
prom
przez Dunaj k. Braila (razem samochód i pasażerowie) |
30000 |
3,80 |
pokój
dwuosobowy z toaletą i łazienką w korytarzu, w hotelu Chic w Sighisoara
(malutki) |
320000 |
40,51 |
pokój
dwuosobowy z łazienką, w hotelu w Bran (b.dobry) |
400000 |
50,63 |
pokój
dwuosobowy z łazienką, ze śniadaniem w motelu „Brenda” k. Ruginesti
(dobry) |
390000 |
49,37 |
pokój
dwuosobowy toaletą i łazienką w korytarzu, przy plaży, z widokiem na
morze w Vama Vechie (dzień po sezonie) |
400000 |
50,63 |
tani
pokój dwuosobowy w Vama Vechie (dzień po sezonie) |
150000 |
18,99 |
kolacja
na dwie osoby, z piwem w restauracji motelowej w Sighisoara |
200000 |
25,32 |
zwiedzanie
muzeum w Sighisoara (od osoby) |
20000 |
2,53 |
pozwolenie
na robienie zdjęć w muzeum w Sighisoara
:-) |
50000 |
6,33 |
pozwolenie
na filmowanie w muzeum w Sighisoara :-))) |
200000 |
25,32 |
zamek
w Bran (od osoby) |
60000 |
7,59 |
pozwolenie
na filmowanie w zamku w Bran |
200000 |
25,32 |
widokówka |
10000 |
1,27 |
pamiątka
- malowany talerzyk z gliny |
35000 |
4,43 |
pamiątka
– flakon z gliny |
120000 |
15,19 |
folder
monastyrów w Mołdawii (rumuńskiej) |
50000 |
6,33 |
wyjazd
z Rumunii na Ukrainę |
330000 |
41,77 |
mandat
za 65 km/h w terenie zabudowanym, teoretycznie |
300000 |
37,97 |
mandat
za 65 km/h w terenie zabudowanym, łapówka, rozmowa po rosyjsku |
5$ |
|